Od momentu sporządzenia ostatniego raportu klauzulowego, to jest od 19 sierpnia do 6 października wpisano do rejestru łącznie 47 nowe klauzule niedozwolone. Z czego w kategorii Handel elektroniczny dodano w sumie 10 klauzul niedozwolonych, a w kategorii Sprzedaż konsumencka w ww. okresie dodano w sumie 7 klauzul niedozwolonych.
Poniżej omówimy najciekawsze naszym zdaniem klauzule niedozwolone.
Zastrzeżenie właściwości miejscowej sądu Sprzedawcy
„Wszystkie sprawy sporne strony będą się starały rozwiązać na drodze polubownej a w razie gdy porozumienie takie byłoby niemożliwe, spór rozstrzygać będzie sąd właściwy rzeczowo dla siedziby Sprzedawcy. Sądem właściwym dla rozpatrywania sporów wynikających z umowy sprzedaży jest sąd właściwy dla siedziby Folblut Anna Słysz” (nr wpisu: 6132, Sygn. akt XVII AmC 31239/13).
Wskazywane powyżej postanowienie dobitnie pokazuje, że sprzedawcy nie uczą się na błędach. W rejestrze klauzul niedozwolonych prowadzonym przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów znajdziemy podobne postanowienia już z 2002 roku (np. Strony wykorzystają wszelkie możliwości do polubownego rozwiązania ewentualnych spraw wynikających z niniejszej umowy. Sprawy wymagające rozstrzygnięcia sądowego będą prowadzone przed Sądem Rejonowym w Tychach lub przed Sądem Okręgowym w Katowicach (nr wpisu: 76, Sygn. Akt XVII Amc 50/01).
Ponadto, pamiętać należy o tzw. szarej liście klauzul niedozwolonych z art. 385[3] Kodeksu Cywilnego. W razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które wyłączają jurysdykcję sądów polskich lub poddają sprawę pod rozstrzygnięcie sądu polubownego polskiego lub zagranicznego albo innego organu, a także narzucają rozpoznanie sprawy przez sąd, który wedle ustawy nie jest miejscowo właściwy. (por. art. 385[3] pkt 23 KC).
Sprzedawco, pamiętaj, że jeśli chciałbyś mieć pewność, że regulamin Twojego sklepu nie zawiera klauzul niedozwolonych, to zgłoś się do nas. Z chęcią pomożemy Ci w prowadzeniu Twojego sklepu internetowego zgodnie z prawem.
Uszkodzenie towarów promocyjnych
„W przypadku rozpoznania przez Sprzedającego, iż towary promocyjne zakupione w cenie 1 zł znajdują się w stanie świadczącym o uszkodzeniu bądź używaniu Kupujący zobowiązany jest do zapłaty ceny wg aktualnego cennika Sprzedającego” (nr wpisu: 6124, Sygn.akt XVII AmC 2030/14).
Niestety, Sąd Ochrony Konkurencji i Konkurencji Warszawie nie wydał jeszcze uzasadnienia do wyroku, w którym uznał ww. postanowienie za klauzulę niedozwoloną. Jednakże w rejestrze klauzul niedozwolonych znajdziemy podobnie, a w części wręcz identycznie, brzmiącą klauzulę: Sprzedający w ramach sprzedaży promocyjnej może zaoferować towary w cenie 1 zł stanowiące integralną część niniejszej umowy. W przypadku odstąpienia przez kupującego od umowy sprzedaży, towary promocyjne zakupione w cenie 1 zł winny być niezwłocznie (tj. w terminie 3 dni) zwrócone Sprzedającemu w stanie niezmienionym. Jeżeli Kupujący nie zwróci Sprzedającemu towarów promocyjnych zakupionych w cenie 1 zł, oznacza to, iż chce towar zatrzymać i zobowiązuje się do zapłaty ceny według aktualnego cennika Sprzedającego. W przypadku rozpoznania przez Sprzedającego, iż towary promocyjne zakupione w cenie 1 zł znajdują sie w stanie świadczącym o uszkodzeniu lub używaniu, Kupujący będzie zobowiązany do zapłaty ceny według aktualnego cennika Sprzedającego. (nr wpisu: 5762, Sygnatura akt: XVII AmC 9142/12). W uzasadnieniu do tego wyroku SOKiK wskazał, że wprowadzenie przez przedsiębiorcę takich zapisów powoduje przede wszystkim wprowadzenie w błąd konsumenta. Konsument, który nabył towar za 1 zł jest przekonany o jego promocyjnym charakterze. Dodatkowo należy wskazać, iż sprzedawca nie umieścił zapisu, w którym zostanie wskazana wartość towaru promocyjnego według cennika obowiązującego u sprzedawcy. Tym samym istnieje prawdopodobieństwo powstania takiej sytuacji, że wartość towaru promocyjnego będzie znacznie większa niż towaru podstawowego czy też będzie znacznie większa niż cena ogólnie obowiązująca na rynku dla danego towaru. Stosowanie przedmiotowego postanowienia przez sprzedającego powoduje także odczucie zniechęcenia po stronie konsumenta do korzystania z instytucji odstąpienia od umowy (…) Wprowadzenie przedmiotowego zapisu rażąco narusza interesy ekonomiczne konsumentów, ponieważ konsument zamawiając towar promocyjny posiada jedynie wiedzę o cenie promocyjnej w wysokości 1 zł, nie zaś o cenie ustalonej według cennika stosowanego przez sprzedającego.
Podejrzewamy, że SOKiK użyje podobnych argumentów uzasadniając abuzywność analizowanej klauzuli.
Sprzedawca nie może korygować błędnej ceny…
"Z uwagi na potencjalną możliwość wystąpienia błędów przy aktualizacji stron internetowych (cen, konfiguracji, parametrów technicznych) z przyczyn za które odpowiedzialność nie ponosi Sprzedawca, ewentualne rozbieżności w zakresie wyświetlanych informacji na stronie WWW zostają korygowane w trakcie potwierdzania zamówienia" (numer wpisu: 6113, Sygn. akt XVII AmC 840/15, 841/15,842/15, 843/15).
Na podobną klauzulę wskazywaliśmy już w poprzednim raporcie klauzulowym. Pragniemy przypomnieć, że ustawodawca traktuje sprzedawcę jako profesjonalistę, który odpowiada za organizację i poprawne działanie swojego sklepu internetowego. Sprzedawca nie może przerzucać odpowiedzialności za błędne działanie jego sklepu internetowego na konsumenta.
Pamiętać należy, że zgodnie z art. 385[3] KC w razie wątpliwości za klauzulę niedozwoloną uważa się zapis, który wyłącza lub istotnie ogranicza odpowiedzialność względem konsumenta za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. Zapis ten niewątpliwie wyłącza odpowiedzialność sprzedawcy. Za klauzulę niedozwoloną zostanie uznany również zapis, który przyznaje kontrahentowi konsumenta uprawnienia do dokonywania wiążącej interpretacji umowy, czy też uprawnia kontrahenta konsumenta do jednostronnej zmiany umowy bez ważnej przyczyny wskazanej w tej umowie.
Przypominamy również, że zgodnie z ustawą z dnia 30 maja 2014 roku o prawach konsumenta na sprzedawcy ciąży obowiązek poinformowania konsumenta w sposób jasny i zrozumiały (najpóźniej w chwili wyrażenia przez konsumenta woli związania się umową na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa) o łącznej cenie lub wynagrodzeniu za świadczenie wraz z podatkami, a gdy charakter przedmiotu świadczenia nie pozwala, rozsądnie oceniając, na wcześniejsze obliczenie ich wysokości – sposobie, w jaki będą one obliczane, a także opłatach za transport, dostarczenie, usługi pocztowe oraz innych kosztach, a gdy nie można ustalić wysokości tych opłat – o obowiązku ich uiszczenia; w razie zawarcia umowy na czas nieoznaczony lub umowy obejmującej prenumeratę przedsiębiorca ma obowiązek podania łącznej ceny lub wynagrodzenia obejmującego wszystkie płatności za okres rozliczeniowy, a gdy umowa przewiduje stałą stawkę – także łącznych miesięcznych płatności. Dlatego za błąd w cenie towaru spowodowany błędem platformy sklepu internetowego odpowie przedsiębiorca.
… a także podwyższać ceny rzeczy (bez ważnej przyczyny wskazanej w umowie?)
1. „Cena pojazdu określona w Umowie może zostać podwyższona, jeżeli zmieni się jeden z określonych w ust. 1 składników ceny” (Nr wpisu: 6152, Sygn.akt XVII AmC 2108/13).
2. „Dla Stron wiążąca jest cena ustalona przez Sprzedawcę w dniu odbioru pojazdu” (Nr wpisu: 6153, Sygn.akt XVII AmC 2109/13).
3. „Zmiana ceny zgodnie z postanowieniami niniejszego ustępu nie stanowi zmiany Umowy” (Nr wpisu: 6154, Sygn.akt XVII AmC 2110/13).
Jak już wyżej wskazaliśmy, uprawnienie sprzedawcy do dokonywania wiążącej interpretacji umowy, czy jednostronnej zmiany umowy bez ważnej przyczyny wskazanej w tej umowie zawsze będzie uznane za postanowienie niedozwolone. Niewątpliwie, zastrzeżenie prawa do jednostronnej zmiany zmiana ceny pojazdu jest niedozwolone.
Pragniemy podkreślić, że w rejestrze klauzul niedozwolonych znajdziemy również postanowienia, które wydawać by się mogło, wskazują na ważną przyczyną wskazaną w umowie.
Przykładem takiej klauzuli jest "Cena samochodu nie może ulec podwyższeniu, poza wypadkiem zmian przepisów prawa lub ich urzędowej interpretacji, a w szczególności wzrostu stawek podatkowych lub celnych" (nr wpisu: 5172, sygnatura akt: XVII AmC 11755/12).
W uzasadnieniu do wyroku dot. ww. postanowienia SOKiK wskazał, że powyższy wyjątek od reguły niezmienności ceny in plus narusza dobre obyczaje, ponieważ jego mocą przedsiębiorca zabezpiecza wyłącznie własne interesy na wypadek zmian sytuacji prawnej, a w szczególności sytuacji prawno – podatkowej. W przypadku zmiany przepisów prawa lub sposobu ich interpretacji całe ryzyko ekonomiczne związane z zaistnieniem powyższych sytuacji jest w całości przeniesione na konsumentów. Jeśli po zawarciu umowy kupna – sprzedaży samochodu pomiędzy konsumentem a pozwanym przedsiębiorcą dojdzie np. do wzrostu stawek podatkowych to mocą kwestionowanej klauzuli całością tego niespodziewanego obciążenia dotknięty będzie konsument. Należy podkreślić, że z prowadzeniem działalności gospodarczej zawsze wiąże się pewne ryzyko – w tym ryzyko zmiany sytuacji prawnej w jakiej ta działalność jest prowadzona. Nie jest dopuszczalną sytuacja, w której przedsiębiorca – jako strona silniejsza stosunku zobowiązaniowego, przenosi ryzyko prowadzonej działalności na konsumentów, i to konsumenci są wyłącznie narażeni na ponoszenie negatywnych konsekwencji zmian np. prawa podatkowego. Kwestionowana klauzula jednocześnie w sposób rażący narusza interesy – przede wszystkim ekonomiczne – konsumentów. Konsumenci zawierając umowę z przedsiębiorcą są przygotowani na określony wydatek, często jest to wydatek sfinansowany z zaciągniętego kredytu lub pożyczki. Zmiana ceny samochodu może być dla nich zaskakująca i zmusi ich do poniesienia większego, niż planowali uprzednio wydatku. Częstokroć może też dochodzić do sytuacji, w której konsument nigdy nie zdecydował by się na zakup samochodu od pozwanego w sytuacji, w której znałby ostateczną cenę nabywanego auta, natomiast auto nabył w przekonaniu, że umówiona i zapisania w umowie cena jest ostateczna i niezmienna. (Sąd Okręgowy w Warszawie z 2013-05-21, Sygn. akt XVII AmC 11755/12).
Z uwagi na powyższe, zachęcamy, aby z dużą dozą ostrożności wskazywać ważne przyczyny. Stanowczo odradzamy w regulaminach sklepów internetowych zawierać postanowienia, które uprawniają sprzedawcę do dokonywania wiążącej interpretacji umowy, czy jednostronnej zmiany umowy bez ważnej przyczyny wskazanej w tej umowie.
Podsumowanie raportu klauzulowego
Jak widać pomimo wielokrotnego wskazywania między innymi przez nas na zamieszczane w regulaminach zapisy, które mogą zostać uznane za klauzule niedozwolone, sprzedawcy niestety nie uczą się na błędach. Nadal można spotkać w regulaminach sklepów klasyczne klauzule niedozwolone, czego dowodem jest niniejszy raport. Dodajmy, że każda przegrana sprawa przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, to koszt rzędu 1000-1500 zł.
Będziemy na bieżąco obserwować rejestr i informować Państwa o nowych klauzulach niedozwolonych.
Źródło: klauzuleniedozwolone.pl
KlauzuleNiedozwolone.pl to serwis, który już od wielu lat specjalizuje się w tematyce klauzul abuzywnych. Gromadzi ekspertów z branży e-commerce oraz radców prawnych, którzy świadczą pełną obsługę prawną dla sklepów internetowych, piszą dla nich regulaminy oraz wykonują profesjonalne audyty wykazujące czy serwisy i e-sklepy działają zgodnie z prawem i czy nie naruszają praw konsumentów. Eksperci z serwisu KlauzuleNiedozwolone.pl każdego miesiąca publikują również raport klauzulowy, który zawiera nie tylko liczbę nowych postanowień wpisanych do Rejestru prowadzonego przez Prezesa UOKiK, ale także omówienie najciekawszych z nich.